fbpx Wypalenie czy przesilenie wiosenne? | Pierwszy w Polsce kobiecy portal dla asystentek i sekretarek

Wypalenie czy przesilenie wiosenne?

Czas czytania
1 minute
Przeczytałeś już

Wypalenie czy przesilenie wiosenne?

Wiosna to czas kiedy czujemy, że nasze akumulatory wymagają podładowania po tym jak zostały osłabione zimą. Gdy cała przyroda budzi się z zimowego snu, my zazwyczaj również zaczynamy czuć wzrastającą w nas energię, nasz metabolizm ulega przyspieszeniu. Jednak nie zawsze tak jest, bo nasz organizm niestety wolniej niż inne przystosowuje się do gwałtownych zmian. Czasami czujemy silniejsze zmęczenie, senność, brak chęci do działania. Czy są to skutki zimy, czy jednak ogólna utrata witalności i nastroju objawiająca się zmniejszaniem zaangażowania w pracę i w inne obowiązki, którą nazywamy wypaleniem?
Podejmując się kolejnych zadań, rzadko zastanawiamy się nad tym, czy wykonujemy je mimowolnie, bez większego zastanawiania się jak się z tym czujemy, czy działają nas energetyzująco, czy wprost przeciwnie – wyczerpująco.

Według wielu osób przyznanie się, że czujemy się „wypaleni”, musi oznaczać, że coś jest z nami nie tak. Tak oczywiście nie jest. Wypalenie może spotkać każdego, a zależy ono właśnie od tego, jaki mamy stosunek do czynności, które wykonujemy w ciągu dnia.

Wypalenie zazwyczaj rozpoczyna się od objawów fizycznych, stąd możemy pomylić je z przesileniem lub rozpoczynającą się chorobą.Na tym etapie nasze ciało staje się przeszkodą i zaczyna wchodzić nam w drogę. Odczuwamy różne bóle, które nie ustępują. Zauważamy zmęczenie, z którego ciężko się otrząsnąć, uczucie wyczerpania. Istnieje tendencja do naszego nadmiernego pobłażania w tym okresie. Może być to przesada w jedzeniu, piciu alkoholu, paleniu papierosów, ograniczeniu snu lub nadmiarze pracy. Taki tryb życia jeszcze bardziej pogłębia złe samopoczucie, które może przełożyć się na relacje z innymi ludźmi, nasze negatywne emocje, nad którymi coraz rzadziej udaje się zapanować.

Starajmy się walczyć z takim stanem. Wyobraźmy sobie siebie w przyszłości, w taki sposób, jaki chcielibyśmy myśleć o sobie. Jak wyglądamy, jak się czujemy, jak się ruszamy, jak jemy, pijemy, śpimy i ćwiczmy wzorce, które dadzą potrzebną energię życiową. Zróbmy listę czynności, które wykonujemy każdego dnia i ustalmy, które z nich są neutralne, które ożywcze, a które odbierające nam energię. Spróbujmy te wyczerpujące ograniczać lub przeplatać nowymi, odkrywczymi, rozwijającymi. Pamiętajmy, że wypalenie jest całkowicie odwracalne, a nawet możliwe do uniknięcia. Kiedy w pełni zrozumiemy, co się z nami dzieje, możemy w porę przeprowadzić pewne korekty, a symptomy wypalenia znikną.

Jeżeli to jednak zwykłe sezonowe przesilenie wiosenne, to łatwo i szybko sobie z nim poradzimy. Wystarczy zastosować kilka prostych reguł.Przede wszystkim po okresie zimowym powinniśmy zregenerować osłabiony układ odpornościowy, gdyż w przeciwnym razie staniemy się wiosną zbyt podatni na atak mikroorganizmów chorobotwórczych. Należy pobudzić więc wytwarzanie składników układu obronnego. Naturalną odporność organizmu wzmacnia świeże powietrze, słońce, dieta bogata w białko, mikroelementy, witaminy, aktywność fizyczna i brak sytuacji stresowych lub umiejętność radzenia sobie z nimi.
Autor:
Kinga Kaszuba, doradca kariery zawodowej